Przejdź do treści

Turecki wyłącznik tachografu

Zdjęcie tira

Wyłącznik tachografu w tureckim pojeździe jadącym z Litwy do Azerbejdżanu. Sposób jego uruchamiania zaskoczył inspektorów, gdyż włączając lampkę oświetlania wnętrza kabiny, kierowca wyłączał tachograf. Nic dziwnego, do celu miał jeszcze 5000 km. Gdy zapłaci, pojedzie dalej, tym razem już legalnie.

We wtorek (12 bm.), inspektorzy transportu drogowego z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali, na drodze krajowej nr 19 (pow. bialski), do rutynowej kontroli pojazd, transportujący ładunek serów z Litwy do Azerbejdżanu.

Już wstępna analiza wydruków z tachografu wykazała, że pojazd jest wyposażony w nielegalny wyłącznik tachografu umożliwiający rejestrowanie okresu odpoczynku w czasie, gdy pojazd był
w ruchu. Co ciekawe, aby wyłączyć tachograf należało włączyć oświetlenie wnętrza kabiny – dość nietypowe rozwiązanie.

Pojazd skierowano do uprawnionego warsztatu, gdzie potwierdzono ustalenia kontrolujących. Następnie doprowadzono system tachografu cyfrowego do stanu zgodnego z obowiązującym prawem, tak by pojazd mógł kontynuować swą dalszą podróż.

Stwierdzone nieprawidłowości będą skutkowały wszczęciem postępowania administracyjnego.  W tym wypadku łączna kara pieniężna dla przedsiębiorcy może zbliżyć się do kary maksymalnej tj. 12.000 złotych. Dodatkowo trzeba pokryć koszty pracy warsztatu. Niestety, kierowca nie posiadał wystarczających środków na uiszczenie tych opłat. Pojazd do czasu uiszczenia należności został skierowany na najbliższy parking strzeżony.

Accessibility Toolbar